Skąd pomysł na wirtualną asystę?
Dlaczego wirtualna asysta?
Cześć, opowiem Ci skąd u mnie pomysł na wirtualną asystę. Długo dojrzewałam do decyzji, aby wziąć sprawy w swoje ręce. Jestem idealnym pracownikiem 🙂 Skrupulatna, lojalna, zawsze dająca z siebie 120%, ale nie doceniana finansowo przez przełożonych. Co prawda ciągle słyszałam, że są ze mnie zadowoleni, że umiem pracować ,itp.,itd. Jednak no cóż, z pochwał dzieci nie wyżywię, ani rachunków nie opłacę. Już nie wspominając o swoich przyjemnościach. Nie chciałam się godzić na tak niskie wynagrodzenie. Wielu rzeczy w życiu musiałam spróbować, by wiedzieć czego chcę i w którą stronę skierować swój okręt zwany życiem zawodowym. Szybko też dotarło do mnie czego zdecydowanie nie chcę! Przy wyborze studiów wymyśliłam sobie, że skończę rachunkowość, później ekonomię bo praca w urzędzie jest tym co myślałam, że będzie taką bezpieczną przystanią. Taki poważny zawód to jest to! Do urzędu co prawda nie trafiłam, ale zaczęłam swoją karierę w działach księgowości kilku firm.
Ostatnie moje miejsce pracy przyniosło wiele nauki dla mnie. Mobbing, brak szacunku, wykorzystywanie i męski szowinizm to tylko niektóre aspekty związane z ówczesną pracą. Doświadczyłam wszystkiego czego nie chciałam. Postanowiłam nie przedłużać umowy i nigdy więcej nie pozwolić na takie zachowanie względem mnie. Dotarło do mnie, że to ja mam wpływ na moje życie i ode mnie w dużej mierze zależy jakie ono będzie. Chciałam pracować na własnych zasadach, najlepiej zdalnie bo to dodatkowa godzina z życia, którą przeznaczałam na dojazdy. Zrobiłam research, przeanalizowałam wszystkie za i przeciw i wybrałam właśnie wirtualną asystę. Dlaczego? Ponieważ praca jako wirtualna asystentka daje dużo swobody działania. Pracujesz kiedy i gdzie chcesz. Masz zdecydowanie więcej czasu dla rodziny. Różnorodność zadań jakie można robić w tym zawodzie jest dodatkowym plusem. Uwielbiam się uczyć nowych rzeczy i tutaj mam taką możliwość. Największym plusem jest to, że ma się możliwość wyboru ludzi z którymi chce się współpracować. Można też wyspecjalizować się w jednej dziedzinie i z niej czerpać korzyści. Wirtualna asysta jest dla mnie drogą do wolności finansowej i swobody życia na poziomie, który zależy głównie ode mnie. Wierzę, że to początek czegoś dobrego.