Historia przebudzenia

Jeszcze 4 lata temu nawet mi się nie śniło, że będę mieć własny biznes on-line i będę pomagać innym rozwijać ich biznesy. 

4 lata temu uważałam, że jestem szczęściarą, bo mam stabilną pracę na etacie w urzędzie. Tak zostałam wychowana — skończ studia, znajdź dobrą pracę i najlepiej męża, który będzie dużo zarabiał. 

I tak sobie szłam tą wydeptaną ścieżką. Najpierw przez 5 lat męcząc się na studiach prawniczych, potem przez 11 lat gnuśniejąc w urzędzie. Na szczęście znalazłam męża, który ma inny plan na życie niż praca od 8 do 16. 

To dzięki niemu po urodzeniu drugiego syna przebudziłam się z letargu i stwierdziłam, że chcę czegoś więcej niż nudnej pracy w urzędzie, która nie dawała mi możliwości rozwoju. 

Czasem mam wrażenie, że aż do tego momentu pozwalałam innym kierować moim życiem i dryfowałam z prądem bez żadnego celu. Że nie czułam potrzeby rozwijania się i sięgania po więcej. Wmawiałam sobie, że jeśli nie masz tego, co lubisz, to lubisz to, co masz. Znasz to powiedzenie?

Aż pewnego dnia stwierdziłam, że nie zgadzam się na takie status quo. Najwyraźniej do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć 😉

W poszukiwaniu siebie.

Zaczęłam więc szukać pomysłu na siebie. 

Nie ukrywam, że było to dla mnie frustrujące i przygnębiające. Po 11 latach pracy w urzędzie miałam zawód urzędnik i tak naprawdę nic nie umiałam. 

Kiedy natrafiłam na kurs dla wirtualnych asystentek, długo zastanawiałam się, czy to coś dla mnie. Ale, za namową męża, postanowiłam wziąć w nim udział. Nawet nie z myślą, że zostanę WA, ale jako sposób na poszerzenie horyzontów.

I to był strzał w 10. 

I oto jestem, tu gdzie jestem.

Skończyłam kurs i zostałam wirtualną asystentką. 

Wspieranie przedsiębiorczych osób, udział w ich fantastycznych projektach, odkrywanie nowych możliwości i poszerzanie granic tego, co uznawałam za niemożliwe, daje mi radość i satysfakcję, której dawno już nie czułam. 

Pracując jako wirtualna asystentka, poznałam fascynujących ludzi, którzy mają to “coś”, co mogą dać innym. “Coś” co zaspokaja potrzeby, rozwiązuje problemy, zmienia życie.

I jaram się jak pochodnia, gdy mogę uczestniczyć w ich projektach, obserwować jak rozwija się ich biznes i jak dają wartość swoich odbiorcom.

Przez 3 lata pracy jako wirtualna asystentka odkryłam również swój obszar geniuszu. Miałam okazję wykonać testy Gallupa, MaxieDisc i Fris. Wszystkie potwierdzają, że jestem mistrzynią w budowaniu relacji.

Zastanawiałam się, w jaki sposób mogę to wykorzystać, by pomagać innym. I znalazłam ten sposób. 

E-mail marketing

Dlaczego właśnie to? Jestem introwertyczką. Nie lubię mediów społecznościowych. Boję się oceny, krytyki, hejtu. Paraliżuje mnie kamera. W rozmowie 1:1 moje słowa i myśli płyną gładko, ale gdy mam nagrać podcast, nagle w mojej głowie pojawia się pustka.

Natomiast, gdy widzę migający kursor na ekranie, moje palce nie nadążają pisać na klawiaturze.

Pisząc maila, czuję się, jakbym rozmawiała z dobrą znajomą. Ta relacja jest taka… intymna.
Mogę napisać, co myślę, bez uganiania się za lajkami i zastanawiania się, jak wyglądam na zdjęciu.

Ty też tak masz?

Wiem, że takich osób jak ja jest coraz więcej. Kobiet, które szukają ucieczki od mediów społecznościowych, a jednocześnie zastanawiają się, w jaki sposób mogą zbudować swoją społeczność i rozwijać swój biznes, bez stałej i męczącej obecności w mediach społecznościowych.

Dlatego pomagam im wykorzystać listę mailingową do budowania głębszej relacji z odbiorcami, dzięki czemu łatwiej im sprzedawać ich produkty i usługi.

Dzięki e-mail marketingowi możesz zarabiać prawdziwe pieniądze, bez ogromnych zasięgów w mediach społecznościowych, tworząc społeczność zaangażowanych odbiorców, którzy nie mogą doczekać się Twoich nowych produktów i wiadomości od Ciebie.

Kiedy nie pracuję

Czytam powieści historyczne – Trzech Muszkieterów czytałam chyba ze 100 razy lub wsiadam na rower i jadę do lasu, bo akumulatory ładuję wśród ciszy i zieleni.

A przede wszystkim jestem mamą dwóch psotnych chłopców i żoną cudownego męża.

Miłe słowa moich klientek

Zdecydowałam się na współpracę z Małgosią, ponieważ potrzebowałam wsparcia w stworzeniu newslettera, ustawienia systemu mailingowego oraz zbudowania strony z zapisem na bezpłatny webinar, a także strony z osadzonym już webinarem. To była bardzo dobra decyzja! Dzięki Małgosi mam założone i skonfigurowane konto w MailerLite, newsletter, stronę zapisu i stronę lądowania do webinaru oraz podpiętą politykę prywatności. Małgosia dała mi także wsparcie poprzez polecenie osób, które wykonują pracę poza jej ofertą, a które były mi potrzebne. Także, o co zapytałam, to miałam konkretne wskazówki. Polecę współpracę z Małgosią moim klientkom, które starują w biznesie online, bo mam świadomość tego, że taka współpraca jest bardzo wspierająca, można zająć się swoim biznesem, a nie technikaliami, to bardzo przyspiesza proces. Mam 10-letnie doświadczenie w biznesie, ale online to dla mnie nowość. Czuję wielką ulgę, że jest ktoś taki jak Małgosia, która jest kompetentna, ma wiedzę i pamięta o wszystkich kwestiach prawnych. Nie czuję się z tym wszystkim sama.

Arleta Zuzanna Tudrujek

Life&Business Coach

Współpraca z Małgosią okazała się dla mnie strzałem w dziesiątkę. Małgosia jest wyjątkową osobą i współpraca z nią to prawdziwa przyjemność. Jestem mamą dwójki dzieci, gdyby nie Małgorzata mój fanpage na Facebooku i newsletter świeciłby pustkami. A blog nie miałby nic wspólnego z SEO. Dzięki Małgosi sprzedaż moich kalendarzy przekroczyła moje najśmielsze oczekiwania, wszystko dzięki harmonogramom postów sprzedażowych, treści maili, które dla mnie zaplanowała. W końcu wszystko ma ręce i nogi. Z pewnością otworzyła mi się oczy na szereg możliwości rozwoju mojej małej firmy, których wcześniej nie dostrzegałam, za co jestem Małgosi bardzo wdzięczna!

Daria Wilkinson

Bliżej Polskiej Sobotniej Szkoły

Profesjonalne podejście Małgosi do pracy ze mną urzekło mnie od samego początku. Moje potknięcia były rozumiane i przede wszystkim wspierane przez Gosię, która wychodziła moim potrzebom naprzeciw. Proponowała dodatkowe spotkania, rozwiązania problemów, sugerowała, co można zrobić, aby pójść do przodu z tematem. Bardzo doceniam inicjatywę Gosi. Proaktywna postawa powinna charakteryzować każdą wirtualną asystentkę. I taka właśnie jest Gosia: proaktywna, dokładna, zaangażowana, rozwiązująca problemy tu i teraz. Polecam współpracę z Małgosią przedsiębiorczyniom, które realizują swoją ścieżkę rozwojową i brakuje im rąk do pracy przy: budowaniu stron sprzedażowych, umieszczaniu i opisywaniu produktów do sklepu, tworzeniu grafik, rozwiązywaniu bieżących problemów, których jest bez liku w biznesie online. Newsletter? To dla Małgosi żaden problem – potrafi segmentować, grupować, planować. Oj, czego ta Gosia nie potrafi 🙂 a jak czegoś nie potrafi, to się nauczy (jak sama mówi) i to potwierdzam! Jestem wdzięczna, że mogłam pracować z Gosią.

Paulina Sapoń

Neurony Szaleją